Mialam wlasnie dziwnie dobry chumor... niewiem jak to zrobilam ale to byl pierwszy raz od... od... ja juz niewiem kiedy ostatni raz bylam szczesliwa!! To jest juz choree... :(( W kazdym razie bylam szczesliwa... ale to przeminelo... jak przemija wiatr... jak przemija milosc i zycie :((( Taka juz prawda :(( Nikt mnie niekocha :(
Czy kiedys sie przeprowadzaliscie albo wyjezdzaliscie na dluzszy okres?? Ludzi na tym swiecie trzymaja wiezi- przywiazanie do ludzi i miejsc... dlatego nie chca odchodzic z tego swiata... a ja?? Przeciez ja tu nikogo niemam... dom... dom niejest moim domem... niejestem przywiazana do tych miejsc... zeby zostac musialabym miec przyjaciol... ktorych niestety narazie mi baaardzo brakuje :((((((((((((((( Andrzej jak skonczysz ogladac to pogadajmy !! :* :((((
Kurde... kurde... kurde... kurde... juz na nic wiecej mnie niestac... wszystkie mysli wylatuja mi z glowy... mysle tym jednym dniem... czy znajdzie sie ktos, kto pojdzie ze mna na druga strone tunelu?! Juz sobie powiedzialam... to bedzie 5 kwietnia... jakos tak z rana... moze ktos pojdzie ze mna? A moze ktos mnie tu jeszcze przytszyma przez nastepny rok?
Kurde... ja juz niewiem co powiedziec... mama niechce mi pozwolic na wyjscie w Sylwestra... chcialabym wyjsc z kims mi bliskim, ale niestety chyba jak mama mi juz na cos pozwoli to na wyjscie do Wesolego i Paulinki... czytam pierdzielonych Krzyzakow... Kurt siedzi obok mnie... siedzial dzis caly czas przy mnie w nocy... kiedy siedzialam i robilam lekcje... to jest moj aniol... matko, co za glupoty ja tu Wam pierdziele... niezwracajcie na mnie uwagi... i tak nikt sie do mnie nieodzywa...moze niedlugo uda mi sie wstawic tutaj ktorys z moich obrazkow... niewiem czy moj skaner odzyje... :(((((((((((((((((((((((((((((((((((( Bardzo chetnie bym wam pokazala moja tworczosc... ;((
Doszlam wlasnie do wniosku... do wniosku ze nie pojde na Sylwestra do Piotrka... :((((((((((( Wesoly, przepraszam... :(To niemoja wina...