czarna-narkomanka

Wiec jest tak- mam kare na internet do konca roku szkolnego -slownie- do czerwca. To za 3 z gegry i wf, jakby cos... ale w tej notce chcialabym pozdrowic cala mase ludkuw- wiec tak, najpierw dziewczynki :D Kasie, ktoora miala urodzinki ostatnio, Agnieszke, ktoora bedzie miec urodznki, Paulinke of course (dzieki za trawe :*), Marte (TARZAN!!), Kasie, Agate, Kasie, Anke i Sledzia kochanego (sory za wszystko, skarbie). Teraz chlopacy :D : Andrzeja, ktoory mnie niekocha, Krzysia ktoory mnie kocha, Piotrka, Michala (buahahaha- z kopa mu), Bartka (w kapturze), nieustatysfakcjowanego czy jak to sie tam moowi Browara i Mariusza (Ty i tak Anke wolisz :P).

oproocz tego Chwasta, Bleach 1989 i cala mase ludzi o ktoorych zapomnialam, tych dresooff ktoorzy mnie bluzgaja i tak dalej i tak dalej....

Wiec tak... ja go bardzo, bardzo lubie, moze nawet kocham... jest wspanialym czlowiekiem, sam, zdepresjonowany, moze czasami przesadza moowiac, ze jest zbyt samotny... niewiem co mi wtedy odwalilo... mialam zamiar mu wszystko wyjasnic, bylam po paru kieliszkach... zbluzagalam go... on sie obrazil, wkurwil...-przyznaje-mnie tez by to wkurwilo, on niedaje sobie tego wytlumaczyc... niewiem czy by to zrozumial... w kazdym razie twierzdzi ze nie ma zamiaru mnie widziec na oczy, ani ze mna rozmawiac... ja go zranilam,ale on mnie tez zranil. Ok- przyznaje, postapilam glupio, bardzo glupio... prosze, zrozum mnie ze mi zalezy... bardzo mi zalezy na naszej znajomosci... a chodzilo mi poprostu o to, ze... ze jestem... ze sie o Ciebie boje, naprawde... niechcialam zebys sie zabijal... ale Ty ciagle gadasz ze kogos chcialbys miec, a mnie odrzucasz w przedbiegach... ja Cie rozumiem, chcialabym Ci pomooc a Ty moowisz ze porozmawiamy szczerze dopiero wtedy, jak sie wygrzebiesz ze swoich problemoow... prsoze, wybacz mi... ja naprawde niechcialam... czasami poprostu krzywdze ludzi nieswiadomie... powiedz mi tylko co we mnie jest nie tak... obiecuje ze sie zmienie, niebede sie wplatywac w Twoje zycie, jezeli Cie to denerwuje... nie bede Ci zwracac uwagi juz... prosze Cie tylko mi wybacz... ja niemoge zyc tak... mam wyrzuty sumienia.... prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze prosze...

No i dupa- mam 6 z niemieckiego ;) wiedzialam zawsze ze jestem genialna... a z wf- 3... musze ja jutro poprosic zeby chociaz 4- mi wstawila.... bo niewyrobie z trooja na semestr... kurwa... ale bylysmy u dyrektorki i te dresiary sie odwalily :D buahahahahhaah... a sie zglosilam na piatek na konkurs z plastyki... niewyrobie sie- niewiem nawet jaki jest temat pracy...ale niema to jak mooj geniusz...

Wlasnie- w czwartek byl koncert tych pieprzonych koled, a ja nawet o tym niewspomnialam... wyszlo baaardzooo dobrze, oproocz tego, ze moja siostra koffana na poczatku zwalniala troche... no i trzecia struuna sie ledwo trzymala... ogoolnie bylo OK... a teraz sie zaczyna koncert rage against the machine... a mnie tm niema, bo jestem chora i niedostalam jush biletooff... a niewiem co sie dzieje z moim kochaniem... ;(

Jestem astmatyczka... urodzilam sie z pepowina zacisnieta wokol szyi... moglam wtedy umrzec... dwa tygodnie poozniej trafilam do szpitala... z bardzo zaawansowanym zapaleniem oskrzeli... potem jush regularnie "odwiedzalam" szpital... za kazdym razem moglam umrzec.... dlaczego ?? Dlaczego jeszcze zyje ?? Wczoraj umarl Niemen... Dzis ubralam pierwshy raz od baaardzooo dawna koszulke Linkin Park... dziwnie...