Archiwum 07 grudnia 2003


gru 07 2003 Bez tytułu
Komentarze: 4
Chcialabym byc ptakiem... wlasciwie to czasami jestem ptakiem... tylko nielatam... ale kiedys przyjdzie taki dzien, ze polece... wejde na wysoki most i skocze... wiatr mnie poniesie... a potem spadne... spadne ale jednoczesnie uniose sie do gory... wtedy polece jak ptak, dalacze do jakiejs gropy ptakow... ptakow, ktore sa przyjaciolmi, pomimo ze sie do siebie nieodzywaja... niebeda mnie obchodzic juz troski tego swiata... niebedzie juz dla mnie swiata... bedzie tylko blekit o blekit i szybowanie... szybowac az do konca...
czarna_narkomanka : :
gru 07 2003 Bez tytułu
Komentarze: 4

Skarbie, chodź ze mną ku śmierci

Jesteśmy tak młodzi
Nasze życie dopiero się zaczęło
A my już zastanawiamy się,
Czy nie uciec z tego świata.
I czekaliśmy tak długo
Na tę chwilę
Nie mogąc siedoczekać
Aż połączy nas śmierć

Ten świat jest okrutnym miejscem
Jesteśmy tu tylko po to, by przegrywać
Więc zanim życie nas rozdzieli
Niech śmierć pobłogosławi nas oboje

To życie nie jest nic warte

Chodź ze mną, chodź ze mną, chodź ze mną
Chodź ze mną, chodź ze mną, chodź ze mna

Piekny tekst...

czarna_narkomanka : :
gru 07 2003 Bez tytułu
Komentarze: 0

Nieno, ja juz niewiem... Niech mnie ktos przytuli... czy musze byc na tym pieprzonym swiecie sama?! Andrzejjj

czarna_narkomanka : :
gru 07 2003 Bez tytułu
Komentarze: 1

Nastepna wersja- przygotowa w garnuszku heroinki, baaardzooo mocnej, z mala iloscia wody, przelac do strzykawki, podwinac rekaw i wbic igle... pare minutek by mi zostalo... po chwili lezalabym juz niezywa na podlodze...

czarna_narkomanka : :
gru 07 2003 Bez tytułu
Komentarze: 2

Albo jeszcze inna wersja- weszlabym do lazienki, naszprycowalabym sie, wziela zyletke, dotknela powoli reki i zaczelabym ciac... krew opryskalaby sciany, podloge i mnie sama... bol, straszny bol... patrzalabym na nadchodtaca Smierc... nagle powoli wszystko zaczeloby sie rozmazywac, a potem sciemniac... pozostalaby tylko krew, mieso i sen wieczny...

czarna_narkomanka : :