Prawda... smutna prawda...

Dzisiaj doszlam do bardzo smutnego wniosku... kiedy kumpela powiedziala mi ze jestem ladna... to doszlam do wniosku, ze moze to i prawda, ale co jest we mnie takiego, ze ludzie sie automatycznie ode mnie odwracaja?! Moze cos nietak z moim zachowaniem...? Albo wygladem? Moze powinnam isc jednak do tego fryzjera?! Bo wy mnie nierozumiecie, po prostu... jak mowie ze chce sie zabic to dla Was to jest chore i mowicie ze jestem walnieta... ale Wy mnie nierouzmiecie...bo nigdy niebyliscie w mojej sytuacji...