wrz 13 2004

Nobody's fault but mine...


Komentarze: 3

No i beka... hehe... jestesmy biseksualistkami... bo sie zleje normalnie... pijane powietrzem? Nacpane wiatrem? No chyba one byly, ja troszke bardziej realnie...  No bylam dzis na zjob imprezie szkolnej, Szymon costam odstawial debilek kochany, potem z Lezna, Panikara i Kruszi polazlysmy na spacer pieknymi acz zasyfialymi ulicami blokowej dzielnicy Suchanino przepelnionej lysymi obywatelami w strojach zwanych dresem... mimo drecholi spacerek byl zajefajny... normalnie dalej sie pokladam ze smiechu kiedy Marta do mie gadala tekstami w stylu "Kasi kotku moj przeciez wiesz, ze ja niepozwolilabym Cie skrzywdzic"- po probie wyzucenia mnie przez barierke na moscie :) Nieno, a jutro ona zarywa iksiolca a ja Mikołaja (Dziecia) wiec... hymm... trza sie jutro do szkolki odstawic... achh... no notka niebedzie zbyt dluga bo trza robic lekcje i sprawdzian z geografi jutro... :( No nieno, tragedia... Fizyka- zjob, Polski- moze byc, Historia- wypas, Geografia (wyzej wspomiana)- zjob na maksa z Chesterem na dodatek. dwa Angielskie jeszcze da sie przezyc... hyh... no dobra, Pozdrawiam Was kochani i ide brac sie za nauke... :( Jutro cusik napisze jak tam akcja z iksiolem i Dzieciem...

czarna_narkomanka : :
19 września 2004, 18:01
gratuluje milas racje to Axl :)
15 września 2004, 10:22
Dresiole do domu !
14 września 2004, 12:54
brałaś... srałaś

Dodaj komentarz