gru 20 2003

Koncert koled...


Komentarze: 1

No dobra- obiecalam napisac o koncercie... byla wczoraj wigilia klasowa... przylazlam sobie dla jaj z gitarka akustyczna... no i idem korytarzem, smutna, ze nima nikogo z wiary, a tu nagle patrze, a Piotrek z gitarka idzie... okazalo sie, ze Krzysiek, ktory mial zagrac z nimi nieprzyszedl i niemoga zrobic koncertu b o niemaja gitary... nio wiec sie zaoferowalam ze zagram z nimi... Krzysiek przyszedl 5 minut przed koncertem i gralismy razem... zajebiscie bylo.... Wiara kocham Was wszystkich... mam nadzieje ze sie spotkamy na Sylwestra??

czarna_narkomanka : :
mistery_angel
20 grudnia 2003, 17:58
czasem szczęście spada na nas nieoczekiwanie i dzieją się rzeczy, których nie umiemy przewidzieć. pozdro

Dodaj komentarz