Another year is passing by...
Komentarze: 3
No wiec ten rok dobiega konca. A pamietam jak niedawno siedzialam tutaj przy komputerze i liczylam minutki do sylwestra. No ale coz. Czas mija nieublagalnie. Ludzie sie zmieniaja, ja zmieniam sie tak, ze czasami niepoznaje juz tamtej Kasi ktora bylam rok temu. No ale wrocmy do sylwestra. Na razie zaproszen- zero. Wydaje mi sie ze tak juz zostanie i... Bede znowu plakac w poduszke cala noc. Ale no moze jakis wspolczujacy ludz sie znajdzie i MOZE jednak cos sie wydarzy. Na razie niepotrzebnie sie napalam na Anki imprezke urodzinowa- bo po pierwsze- ona mnie ze soba niewezmie, a po drugie- mama mnie niepusci. Wiec pewnie niema co sie cieszyc bo i tak nigdzie nieide. Ale w kazdym razie Anka ma juttro urodzinki wiec zycze jej wszystkiego najlepsiejszego, ale ona i tak niezna adresu mojego bloga...
Dodaj komentarz